Byłemu napastnikowi takich klubów jak Inter, Milan czy Manchester City nie udało się spełnić pokładanych w nim niegdyś nadziei. Znacznie przyczyniły się do tego pozaboiskowe ekscesy, ale zdaje się, że zawodnikowi udało się znaleźć odpowiednie miejsce na odbudowanie formy. Odkąd występuje on w Nice, wspomaga zespół kolejnymi golami, ale sam prezes klubu twierdzi, że wkrótce snajper może zostać pożegnany.
Drużyna „Les Aiglons” nie spisuje się obecnie tak dobrze jak w poprzedniej kampanii i jej udział w europejskich pucharach w przyszłym sezonie stoi pod znakiem zapytania. Rivère przyznał, że jeśli wizja braku awansu się spełni, dni Balotellego w Nicei mogą być policzone.
- Bez europejskich pucharów będzie nam bardzo trudno zatrzymać Balotellego - powiedział bez ogródek prezes Nice w rozmowie z „RMC Sport”.
- On jest niesamowity na boisku, zmienił swój styl i wciąż się rozwija. Nie wiem czy zostanie z nami na przyszły sezon, to zależy od naszych rezultatów. On wymaga zarobków na pewnym poziomie, którego nie możemy osiągnąć bez gry w europejskich pucharach, nawet gdybyśmy zrobili wszystko, żeby go zatrzymać.
Nice zajmuje obecnie ósme miejsce w Ligue 1 i ma już 12 punktów straty do miejsca dającego grę w Lidze Europy. We wszystkich rozgrywkach Balotelli rozegrał już 20 spotkań, w których zdobył 15 goli. Jego umowa wygasa wraz z końcem rozgrywek.