30-letni Balotelli pozostaje bezrobotny od 1 lipca 2020 roku, kiedy to oficjalnie rozstał się z Brescią. Spisał się zresztą w jej barwach bardzo przeciętnie, strzelając zaledwie pięć bramek w 19 spotkaniach i bardzo rozczarowując prezesa Massimo Cellino, który mocno na niego postawił.
W sytuacji bezrobocia pociesza go były selekcjoner reprezentacji Włoch, Roberto Mancini, z którym zawodnik współpracował w Manchesterze City.
- Bardzo mi przykro... Teraz ma 30 lat i byłby u szczytu swojej kariery. Przykro mi, że jest w takim stanie i nie może znaleźć drużyny. Nie radził sobie dobrze w ostatnich latach - powiedział Mancini podczas konferencji.
- Jego umiejętności techniczne przydałyby się w kadrze narodowej. Zawsze mam nadzieję, że zajdzie u niego jakaś zmiana. Uwielbiam go, widziałem jego talent już w wieku dziecięcym. Chłopak musi zrozumieć, że ma ogromne szczęście.
- Kiedy twoja ulubiona gra z dzieciństwa staje się twoją pracą, wykorzystaj ją jak najlepiej. Kariera jako piłkarza jest krótka, no może poza wyjątkiem Ibrahimovicia – dodał Włoch.
Balotelli tymczasem czeka na oferty. Na razie w ostatnich dniach wstępne zainteresowanie jego usługami przejawiła Bologna.
MATEUSZ KOŚCIELNY