Wzmocnienie prawej strony obrony pozostaje priorytetem „Dumy Katalonii”, której działacze dostrzegają wyraźne braki na tej pozycji odkąd z drużyny odszedł Dani Alves. Na domiar złego w poprzednim sezonie poważnej kontuzji doznał Aleix Vidal i nie wiadomo, jaką formę będzie prezentował w nadchodzącej kampanii. Dziennikarze „Sportu” przyglądają się potencjalnym nabytkom „Barcy”.
Na szczycie listy życzeń znajduje się Héctor Bellerín. Działacze z Camp Nou od dłuższego czasu starali się pozyskać gracza Arsenalu, jednak zdawali sobie sprawę, że może być to trudno do wykonania operacja. Według katalońskiego dziennika, wicemistrzowie Hiszpanii skłaniają się powoli ku porzuceniu negocjacji, ponieważ nie chcą tracić czasu na negocjacje, które i tak prawdopodobnie zakończą się niepowodzeniem.
„Planem B” jest pozyskanie Nélsona Semedo. Gwiazda Benfiki jest teoretycznie łatwiejszym do zrealizowania ruchem i Barcelona zdążyła już rozpocząć negocjacje w jego sprawie. Kluczowa w całej spawie będzie postawa Benfiki, która nie zamierza sprzedawać zawodnika po promocyjnej cenie licząc na pokaźny zarobek - 50 milionów euro.
Jeśli i to rozwiązanie okaże się niewłaściwe, w Barcelonie na poważnie zastanawiają się nad postawieniem na Sergiego Palencię. „Blaugrana” wierzy w jego potencjał i 21-latek może otrzymać swoją szansę w nadchodzącym sezonie. Początkowo miałby on wywierać presję i walczyć o miejsce w składzie z Sergim Roberto, a jeśli się sprawdzi, na stałe wejdzie do pierwszego składu.