20-letni pomocnik nabawił się poważnej kontuzji przed meczem z Leicester City, który ostatecznie zakończył się wynikiem 2:2. Podczas jednej z sesji treningowych Anglik miał problem z więzadłami kolanowymi.
Z początku przewidywano, że pauza Barkleya nie będzie trwała dłużej niż osiem tygodni, jednak wyniki badań okazały się być znacznie gorsze. Trener Evertonu poinformował, że Ross może nie pojawić się na placu gry nawet do końca stycznia.
- Dziś dowiedzieliśmy się, na ile poważny jest uraz Rossa. Przewidujemy, że będzie musiał leczyć swoją kontuzję przez cztery, może pięć miesięcy - oznajmił Martinez.
- Ross jest fenomenalnym zawodnikiem i na pewno będzie nam go brakować przez ten czas. Podczas przygotowań do sezonu znajdował się w bardzo dobrej formie i miałem nadzieję, że będzie prezentował się podobnie w tej kampanii. Niestety, zdarzyło się wielkie nieszczęście na treningu i będzie musiał odpocząć od futbolu na długi czas - dodał hiszpański menadżer.