Reprezentant Polski liczył na zaliczenie tego lata transferu do jednego z klubów rywalizujących w Premier League. Niestety, przepisy wprowadzone w Wielkiej Brytanii po opuszczeniu przez nią Unii Europejskiej sprawiły, że bramkarz nie posiadał na swoim koncie wystarczającej liczby punktów do uzyskania pozwolenia na pracę w Anglii.
Z tego powodu wychowanek Jagiellonii Białystok spojrzał przychylniejszym okiem na przeprowadzkę do LaLigi, gdzie bardzo poważne zainteresowanie jego usługami przejawiał Espanyol. Drużyna z Barcelony nie znalazła jednak nici porozumienia z Fiorentiną i Bartłomiej Drągowski musiał ponownie rozejrzeć się za innym klubem.
W tym przypadku postawił już na pozostanie w Serie A, gdzie znalazł się wysoko na liście kandydatów do zasilenia szeregów Spezii Calcio.
Ostatnio przeprowadzka blisko 25-letniego zawodnika wewnątrz włoskich rozgrywek zawisła na włosku, ponieważ „Orzełki” podjęły próbę sprowadzenia Alexa Mereta z Napoli.
Być może zakończyłaby się ona powodzeniem, ale cały proces wymagałby czasu na znalezienie konsensusu.
Z tego powodu Spezia Calcio wycofała się z tego pomysłu i przeszła do finalizacji transferu reprezentanta Polski.
Gianluca Di Marzio przekonuje zespół z Serie A wystosował Fiorentinie ostateczną propozycję za Drągowskiego w wysokości dwóch milionów euro i dodatkowego miliona euro w formie bonusu oraz przekazania aż połowy sumy z ewentualnej kolejnej sprzedaży.
„Viola” powinna w nadchodzących dniach przystać na tę ofertę, co jednoczenie odblokuje sprzedaż Ivana Provedela do Lazio za 2,5 miliona euro. Dzięki temu wychowanek Jagiellonii zostanie niekwestionowanym numerem jeden w nowej drużynie, w której przyjdzie mu dzielić szatnię z Jakubem Kiwiorem oraz Arkadiuszem Recą.