Dwukrotny reprezentant Polski liczył w ubiegłych miesiącach na zaliczenie przeprowadzki z Fiorentiny na Wyspy Brytyjskie.
25-letni zawodnik nie narzekał na brak zainteresowania z tego kierunku, ponieważ bardzo poważne zainteresowanie jego usługami przejawiały Southampton oraz Bournemouth. Oba zespoły właściwie ustaliły kluczowe warunki transferu Bartłomieja Drągowskiego, ale niestety na przeszkodzie jego transferu do Premier League stanęły przepisy, o czym przed kilkoma miesiącami poinformował agent piłkarza.
Mariusz Kulesza zdradził, że wychowanek Jagiellonii Białystok nie zgromadził wystarczającej liczby punktów (przynajmniej czternaście) do otrzymania pozwolenia na pracę na terenie Wielkiej Brytanii. W efekcie „Święci” odpuścili starania o naszego gracza. Z kolei „Wisienki” złożyły odwołanie, ale zostało on rozpatrzone negatywnie.
W tej sytuacji bramkarz musiał rozejrzeć się za innym kierunkiem transferu i miał spore szanse na to, by trafić do Espanyolu. Natomiast tutaj na przeszkodzie do realizacji transakcji stanęły wygórowane wymagania Fiorentiny, która koniec końców zgodziła się na ich obniżenie, co doprowadziło do przenosin 25-latka do Spezii Calcio za dwa miliony euro podstawy i milion euro zawarty w formie bonusów oraz gwarancję otrzymania przez „Violę” aż połowy sumy z jego kolejnego gotówkowego transferu.
Już niedługo po zaliczeniu przez Drągowskiego wewnętrznej przeprowadzki w Serie A zaczęto spekulować, że spędzi on w „Orzełkach” tylko jeden sezon, by zgromadzić wystarczającą liczbę punktów i zaliczyć wymarzony transfer do Premier League.
Te informacje potwierdził Tomasz Włodarczyk w programie „Futbol Insajder” i stwierdził w nim, że reprezentant Polski znalazł się tym razem na radarze Leicester City.
„Lisy” sprzedały latem Kaspera Schmeichela do OGC Nice i postanowiły dać szansę Danny'emu Wardowi, który pełnił do tej pory funkcję zmiennika Duńczyka.
Walijczyk nie spełnia jednak pokładanych w nim nadziei i dlatego wkrótce ma znów wylądować na ławce rezerwowych lub zostać sprzedany.
Wspomniany dziennikarz zaznacza, że Drągowski jest rozważany już jako zimowa opcja transferowa, ponieważ na obecną chwilę spełnia wymagania do otrzymania pozwolenia na pracę w Wielkiej Brytanii.
Włodarczyk podkreśla także, że w kontrakcie zawartym przez bramkarza ze Spezią Calcio znalazła się klauzula odstępnego w wysokości ośmiu-dziewięciu milionów euro. Taki wydatek nie stanowiłby z pewnością większego kłopotu dla Leicester City, które jeśli myśli o pozostanie w Premier League, to musi przede wszystkim wzmocnić pozycję numer jeden.
Obecnie ekipa z King Power Stadium plasuje się na przedostatnim miejscu w tabeli i traci dwa punkty do ostatniej bezpiecznej lokaty.
Z kolei Drągowski wystąpił w ośmiu spotkaniach Seria A w tym sezonie i zachował w nich raz czyste konto.