Bednarek dla „The Guardian”: U Hasenhüttla wszystko wygląda inaczej

fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Źródło: The Guardian

Jan Bednarek opowiedział w wywiadzie udzielonym „The Guardian” o trudnych chwilach spędzonych w Southampton oraz współpracy z Ralphem Hasenhüttlem.

Reprezentant Polski przeniósł się do Southampton z Lecha Poznań w lipcu 2017 roku za sześć milionów euro. Środkowy obrońca wiązał z tym transferem duże nadzieje, ale niestety praktycznie przez cały swój pierwszy sezon rzadko pojawiał się w kadrze meczowej ekipy „Świętych”.

Co prawda jego sytuacja uległa poprawie w końcówce minionych rozgrywek, kiedy to Mark Hughes zaczął na niego stawiać, ale wraz z początkiem kolejnej kampanii 23-latek ponownie wylądował poza orbitą zainteresowania angielskiego menedżera.

Z tego też powodu defensor mierzył się z chwilami zwątpienia. Na szczęście mógł liczyć na wsparcie bliskich oraz psychologach, który pomógł mu przezwyciężyć ten trudnym moment w jego karierze.

- Miałem złe chwile, ale psycholog podtrzymywał mnie na duchu i bardzo mi pomagał w trudnych chwilach. Po takim doświadczeniu mogę polecić każdemu piłkarzowi pracę z psychologiem i to nawet jeśli nie masz żadnych problemów, to zawsze można pomyśleć o piłce nożnej w zupełnie inny sposób. Myślę, że ta współpraca poprawiła nie tylko moje umiejętności, ale także zmieniła punkt widzenia na grę. Sądzę, że rywalizacja w piłce nożnej jest na tyle duża, że wszystko zależy od szczegółów. Jeśli możesz poprawić się nawet o jeden procent, musisz to zrobić, aby tego nie żałować - powiedział Bednarek.

Pozycja reprezentanta Polski w drużynie z St Mary’s Stadium uległa olbrzymiej poprawie po nastaniu rządów Ralpha Hasenhüttla, który uczynił z naszego piłkarza jednego ze swoich kluczowych graczy w Southampton.

- Piłkarzowi nie jest łatwo, gdy nie gra. Musisz wtedy ciężko pracować i być gotowym, gdy nadarzy się okazja. Nawet, gdy masz zły dzień, musisz wykonać swoją pracę. To był dla mnie trudny okres, ale nowy menedżer dał mi szansę i teraz próbuje odpłacić mu się za to z nawiązką - przyznał środkowy obrońca.

- Z tym menedżerem nie boimy się nikogo, ponieważ naciskamy wysoko każdy zespół i nie ma znaczenia, czy jest to Chelsea, Liverpool czy Wolverhampton. Staramy się wykonywać te same rzeczy z takim samym nastawieniem i tą samą energią. Myślę, że odwaga tego trenera jest znacznie większa niż poprzedniego - dodał 23-latek. 

- Najważniejszą rzeczą jest otrzymanie zaufania od menedżera oraz poczucie, że możesz stawić czoła każdemu rywalowi. To dobry człowiek, świetny trener, a nasz zespół bardzo się rozwinął pod jego kierownictwem. Z każdą grą stajemy się coraz lepsi, tworzymy wiele problemów naszym przeciwnikom, ale mamy jeszcze wiele rzeczy do poprawienia. Myślę, że wszyscy o tym wiedzą i liczą na to, że uda się nam tego dokonać w tym sezonie - powiedział Bednarek.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Odrzucił Legię Warszawa, teraz nie żałuje. „Mieli na mnie konkretny plan” Rúben Amorim nie rozmawiał z West Hamem United. W grę wchodzi przejęcie innego londyńskiego klubu Leszek Ojrzyński na meczu Ekstraklasy. Szykuje się niespodziewany powrót?! Dlatego Arda Güler wybrał Real Madryt. „To mnie przekonało” Posada Macieja Kędziorka zagrożona. Przed nim kluczowe rozmowy Gwiazda ŁKS-u zostanie w Ekstraklasie?! Kontrowersyjny transfer na radarze Ansu Fati z szokującym transferem?! Tego chce FC Barcelona

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy