Zawodnik Manchesteru United opuszcza swój klub ze względu na niezbyt regularne występy w meczach. Przychylił się do tego także Sir Alex Ferugson, który nie chce bardziej unieszczęśliwiać swojego zawodnika. Wykazał duże zrozumienie, gdyż nie jest w stanie zagwarantować 31-latkowi stałego miejsca w drużynie.
W marcu angielski klub przedłużył z Berbatovem umowę do następnego lata, by przy najbliższym oknie transferowym nie oddać swojego piłkarza za darmo. Dość prawdopodobny wydaje się powrót Bułgara do Bayeru Leverkusen, w którym spędził, aż sześć sezonów, zdobywając w 154 spotkaniach 69 bramek.
Manchester United miał jednak inny pomysł na sprzedaż swojego napastnika. Postanowił oferować Dimitara, jego byłemu zespołowi – Tottenhamowi Hotspur. „Czerwone Diabły” miałyby pozyskać za niego Lukę Modricia. Do przetargu jednak nie doszło, gdyż agent wychowanka Pirinu Błagojewgrad, wzynał, że jego klient nie chce już grać w Premier League.
- Dimitar po sześciu latach spędzonych w Anglii, chce ją opuścić. Chciałby spróbować podjąć nowe wyzwanie, grając w innej lidze. To był dla niego frustrujący sezon, a on chciałby po prostu grać w piłkę – poinformował Emil Dantchev.
Berbatov dołączył do drużyny podopiecznych Sira Alexa Fergusona we wrześniu 2008 roku z Totenhamu Hotspur za 30,75 miliona funtów. W ubiegłym sezonie był królem strzelców Premier League. Między innymi z tych dwóch powodów, szkoleniowiec United ostrzega, że tanio Dimitara nie odda.