Przede wszystkim chodzi o stanowisko szkoleniowca włoskiego klubu. Berlusconi, który początkowo był wielkim entuzjastą zatrudnienia byłego gracza swojego klubu Clarence’a Seedorfa powoli zmienia zdanie na jego temat. Holender zastąpił w styczniu Massimo Allegriego, ale wyniki osiągane przez klub z San Siro nie zadowalają ani działaczy Milanu, ani kibiców.
Od kilku tygodni w mediach trwają spekulacje na temat ewentualnego zwolnienia Seedorfa z Milanu. Silvio Berlusconi zabrał jednak głos - stwierdził, że wszystkie najważniejsze decyzje zapadną po 25 maja.
- Poczekamy do ostatniego meczu i po 25 maja zwołam zebranie zarządu. Tak jak robimy to co sezon, tak i teraz wspólnie zadecydujemy, jaka będzie przyszłość Milanu w następnym sezonie. Niestety będzie to sezon bez europejskich pucharów. To może się na nas odbić, jednakże może okazać się również początkiem nowej ery - powiedział w wywiadzie udzielonym Radio Lombardia dziś rano.
Berlusconi wspomniał również, że celem dla klubu będzie powrót na należne Milanowi miejsce w piłce nie tylko krajowej, ale i na arenie międzynarodowej.