Ekipa z Signal Iduna Park liczyła po cichu na to, że uda się jej zatrzymać w swoich szeregach Jadona Sancho na przynajmniej jeszcze jeden sezon. Obecnie coraz mniej jednak wskazuje na to, że reprezentant Anglii zdecyduje się na pozostanie w niemieckim zespole kosztem odrzucenia możliwości przeprowadzki do jednego z czołowych klubów z Premier League.
Z tego też powodu przedstawiciele Borussii Dortmund muszą przejść do konkretów związanych ze znalezieniem wartościowego następcy 20-latka. Niewykluczone, że zostanie nim jego rówieśnik i równie utalentowany skrzydłowy - Ferrán Torres z Valencii.
Wysłannicy drużyny z Bundesligi przyglądają się uważnie rozwojowi hiszpańskiego piłkarza już od dłuższego czasu i widzą w nim idealnego kandydata do zastąpienia Sancho. W dodatku mogą go pozyskać za stosunkowo przyzwoitą kwotę.
Co prawda 20-latek ma w swoim obowiązującym kontrakcie zapisaną klauzulę wykupu opiewającą na aż 100 milionów euro, ale jednocześnie jest związany z „Nietoperzami” tylko do końca czerwca 2021 roku i miał już odrzucić możliwość nawiązania dłuższej współpracy z dotychczasowym pracodawcą, dlatego ten będzie musiał zgodzić się na jego sprzedaż za niższą sumę, o ile chce cokolwiek na nim zarobić.
Dziennikarze „Bilda” uważają, że Borussia Dortmund przeszła już nawet do konkretów związanych z pozyskaniem Ferrána Torresa i wysłała Valencii pierwszą ofertę za hiszpańskiego skrzydłowego opiewającą na 40 milionów euro.
Ekipa z LaLigi nie wyraziła nią zbyt dużego zainteresowania i przy obecnie panującej sytuacji oczekuje za swojego wychowanka przynajmniej 60 milionów euro.
Poza zespołem z Signal Iduna Park chęć zakontraktowania 20-latka wykazują także właściciele Juventusu, Barcelony oraz Realu Madryt. Na dzień dzisiejszy najpoważniejszym konkurentem niemieckiego klubu w walce o względy Hiszpana jest „Stara Dama”.