Wicelider Bundesligi zamierza wzmocnić pozycję prawego skrzydła przed nadchodzącym sezonem. Hiszpańska prasa donosi, że skauci wskazali odpowiedniego kandydata na tą rolę, znajdując go w Akademii „Królewskich”.
20-latek jest kluczowym zawodnikiem w rezerwach Realu Madryt. Tylko w tym sezonie, na poziomie trzeciej ligi hiszpańskiej, zanotował on 14 trafień i pięć asyst w przeciągu 33 spotkań.
Arribas dał się poznać piłkarskiemu światu w poprzedniej kampanii, otrzymując cenne minuty od ówczesnego trenera Realu Zinédine'a Zidane'a. Wchodził on na murawę dziesięciokrotnie jako zmiennik.
Choć nominalnie Hiszpan występuje po prawej stronie boiska, to w ostatnim czasie Raúl González testuje go też jako środkowego ofensywnego pomocnika.
Obserwatorzy z Dortmundu biorą go jednak pod uwagę jako schodzącego napastnika, przypominającego stylem gry Arjena Robbena lub Edena Hazarda. Młody piłkarz nie boi się wchodzić indywidualne pojedynki z piłką przy nodze, co daje wielką przewagę jego drużynie.
Klub Florentino Péreza ani myśli o sprzedaży utalentowanego zawodnika. Strony mają ze sobą zawarte porozumienie do połowy 2025 roku. Niewykluczona jest jednak opcja rocznego wypożyczenia na Singal Iduna Park.
Borussia zdążyła się już raz dobrze poznać na innym zawodniku Realu. W latach 2018-2020, podczas dwuletniego wypożyczenia, w jej drużynie eksplodował talent Achrafa Hakimiego.
Z drugiej strony klub z Niemiec mocno się przeliczył co do możliwości Reiniera. Ofensywny pomocnik nieczęsto dostaje szanse, a jak już z nich korzysta, to głównie jako zmiennik. Po sezonie 20-latek powróci na Półwysep Iberyjski.
Sergio Arribas to tylko jedna z opcji do wzmocnienia kadry na najbliższe lato. Lista życzeń Borussii Dortmund jest znacznie dłuższa.