Ekipa z Signal Iduna Park słynie z umiejętnego radzenia sobie z wypełnianiem luk po sprzedanych piłkarzach, którzy wcześniej stanowili o sile zespołu.
Na przestrzeni ostatnich latach odeszli Pierre-Emerick Aubameyang, İlkay Gündoğan, Ousmane Dembélé, Jadon Sancho czy Erling Braut Haaland.
Teraz do przeprowadzki przymierza się Jude Bellingham. Walka o Anglika najpewniej rozegra się pomiędzy Manchesterem City, Realem Madryt oraz Liverpoolem, a transfer może wynieść nawet 150 milionów euro.
Oczywiście dortmundczycy nie zamierzają przeznaczać o angaż następcy całej tej kwoty. Zamiast tego celują w kupno zawodnika, który najlepsze lata ma dopiero przed sobą.
Głównym kandydatem jawi się Joan González, czyli produkt słynnej szkółki FC Barcelony.
Środkowy pomocnik ubiegłego lata awansował do pierwszego zespołu US Lecce, a podczas trwającego sezonu zbiera bardzo dobre recenzje.
Hiszpan, tak jak Anglik, wyróżnia się warunkami fizycznymi i ciągiem na bramkę. Mierzy 190 centymetrów wzrostu, a odnajduje się na każdej pozycji w środku pola.
20-latek jak dotąd rozegrał w barwach swojej drużyny 16 spotkań, notując gola oraz dwie asysty. Wcześniej łączono go z SSC Napoli w kontekście roli zmiennika dla Piotra Zielińskiego.
Pracodawca za Gonzáleza oczekuje 15 milionów euro. Suma ta jak najbardziej jest z zasięgu BVB.