Ekipa z Signal Iduna Park zdecydowała się rzutem na taśmę sięgnąć latem po Niclasa Füllkruga w obliczu braku obdarzenia wystarczająco dużym zaufaniem Youssoufa Moukoko i Sébastiena Hallera.
To posunięcie okazało się trafionym ruchem, ponieważ bardzo dobra postawa króla strzelców Bundesligi z sezonu 2022/2023 jeszcze w barwach Werderu Brema sprawiła, że Borussia Dortmund zachowała miejsce w ligowej czołówce i walczy o awans do finału Ligi Mistrzów.
Co prawda reprezentant Niemiec nie jest gwarantem wielu goli, ale zaprezentował się w trwających rozgrywkach na miarę oczekiwań w przeciwieństwie do wymienionej wyżej dwójki, która jest typowana do opuszczenia klubu.
Dlatego władze BVB uważają za konieczne pozyskanie w ich miejsce nowego wartościowego atakującego. Za takiego w oczach przedstawicieli klubu uchodzi Serhou Guirassy z VfB Stuttgart.
Florian Plettenberg ze Sky uważa nawet, że ekipa z Signal Iduna Park ma już za sobą pierwsze pozytywne kontakty z otoczeniem reprezentanta Gwinei, który wyraził zainteresowanie zaliczeniem przeprowadzki w ramach Bundesligi.
„Szwaby” nie otrzymały na razie żadnego zapytania czy oferty za swojego najlepszego snajpera, ale pozostają pełni nadziei w kwestii zatrzymania go na następny sezon, w którym to przyjdzie drużynie rywalizować na poziomie Ligi Mistrzów.
28-letni zawodnik może na finałowym etapie sezonu pochwalić się dorobkiem 27 trafień i trzech asyst w 28 meczach.
Jego obecny kontrakt z klubem wygasa latem 2026 roku i zawiera klauzulę odstępnego oscylującą w granicach 20 milionów euro.