„Dziennik Zachodni” poinformował, że policja po zakończeniu meczu 24. kolejki LOTTO Ekstraklasy zatrzymała pięć osób za udział w bójce na kolejowym przystanku Wrocław – Stadion.
Trzej sympatycy Śląska oraz dwaj Górnika, biorący udział w zdarzeniu, byli nietrzeźwi i mieli 0,7 do niespełna dwóch promili alkoholu we krwi.
Dziennikarze regionalnej gazety dowiedzieli się, że jednym z uczestników bójki był trzeci bramkarz zespołu z Zabrza. Grzegorz K. nie znalazł się w kadrze meczowej na spotkanie z ekipą z Wrocławia i jako osoba prywatna postanowił udać się na obiekt klubu z województwa dolnośląskiego.
Władze Górnika na razie nie potwierdzają tych doniesień i wydali oficjalne oświadczenie w tej sprawie, w którym czytamy, że: „Klub w chwili obecnej nie posiada żadnych informacji odnośnie przedstawionego tematu. Jeżeli takowe się potwierdzą, wówczas sprawa zostanie przez Klub szczegółowo i wnikliwie przeanalizowana. Grzegorza K. nie było w kadrze meczowej na niedzielny mecz ze Śląskiem Wrocław, a zespół Górnika szczęśliwie i bez żadnych problemów wrócił po zakończeniu spotkania do Zabrza”.