W turnieju, który odbędzie się w przyszłym roku, niespodziewanie zabraknie zespołu „Azzurrich”. Włochom nie udało się pokonać w barażu Szwedów. Szczególnie przybity taką sytuacją może być Buffon, który od dłuższego czasu przekonywał, że planuje zakończyć karierę wraz z końcem obecnego sezonu, a na Mistrzostwach Świata miał rozegrać swoje ostatnie mecze.
Legendarny golkiper mógłby też przejść do historii jako jedyny piłkarz, który wystąpił na sześciu mundialach. 39-latek twierdzi, że trudno będzie mu zapomnieć o planach, których nie udało mu się zrealizować.
- Będę żałować braku awansu Włochów na Mistrzostwa Świata do końca życia - wyznał w rozmowie z „Der Spiegel”.
- Odebraliśmy całą radość dzieciom, to przyspieszone bicie serca, kiedy oglądasz reprezentantów swojego kraju na takim turnieju. Czy żałuję rekordowego szóstego występu na mundialu? Widzę siebie bardziej jako żołnierza, który służy swojej drużynie i ojczyźnie.
Buffon w przyszłym miesiącu kończy 40 lat, ale jakiś czas temu pojawiły się spekulacje, jakoby miał ponownie przemyśleć sprawę swojej dalszej kariery. Co na ten temat sądzi sam zainteresowany?
- Po sezonie najprawdopodobniej zakończę karierę, ale zawsze będę do dyspozycji Juventusu i reprezentacji Włoch.