Beniaminek Serie A przechodzi przez fatalną serię bez zwycięstwa. Do tej pory zespołowi nie udało się wygrać nawet jednego spotkania, a jedyny punkt na jego koncie został wywalczony w dramatycznych okolicznościach, kiedy to bramkarz Alberto Brignoli zdobył bramkę dającą remis w starciu z Milanem. Drużyna potrzebuje wzmocnień już w styczniu i klub robi wszystko, by je zapewnić.
Pracujący dla „Sky Sport Italia” dziennikarz Fabrizio Romano poinformował, że „Stregoni” są bardzo blisko pozyskania byłego gracza Tottenhamu - Sandro Raniere Guimarães Cordeiro, znanego bardziej po prostu jako Sandro. Brazylijczyk grał od stycznia tego roku w Antalyasporze, ale wszystko wskazuje na to, że czeka go wyprowadzka z Turcji.
Zdaniem żurnalisty strony uzgodniły już wszystkie szczegóły operacji. Sandro przeniesie się do Włoch na zasadzie półrocznego wypożyczenia. Na ten moment nie wiadomo nic o ewentualnej opcji wykupu po sezonie. Z pewnością wiele będzie zależało od tego, czy Benevento uda się dokonać niemalże niemożliwego i utrzymać się w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Jeśli transfer stanie się faktem, 28-latek może zostać kolegą z zespołu Guilherme, który polskim kibicom jest znany z występów dla Legii Warszawa. Brazylijczyk pożegnał się już z warszawskimi kibicami i pojawił się we Włoszech. Transfer jest już niemal przesądzony, brakuje jednak oficjalnego potwierdzenia.
Sandro rozpoczynał swoją karierę w Internacionalu, gdzie wywalczył sobie status podstawowego zawodnika, a także zapracował na pierwsze powołania do reprezentacji Brazylii. W 2010 roku trafił do Europy, a konkretniej do Tottenhamu. Na White Hart Lane spędził cztery sezony, w trakcie których rozegrał 96 spotkań, a następnie przeniósł się do QPR. Tam nie był w stanie pomóc drużynie w utrzymaniu się w Premier League. Poźniej grał jeszcze na wypożyczeniu w WBA, aż w końcu opuścił Wielką Brytanię, by spróbować swoich sił w Turcji.