Al Fayed odpowiedział tymi słowami na zarzuty Niemca, który uważał, że były właściciel jest winny niedawnego upadku klubu. W maju zespół spadł z Premier League po trzynastu latach pobytu w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Magath stwierdził, że właściciel nie dawał pieniędzy na klub, w którym wydał jedynie 200 milionów funtów przez 16 lat.
- Sprzedawał najlepszych zawodników i zastępował ich słabszymi. Taka polityka nie może trwać przez dłuższy okres – stwierdził menadżer drużyny z Craven Cottage.
Fayed zareagował na te zarzuty bardzo szybko i odpowiedział w swojej kolumnie London Evening Standard.
- Jak dziwnym człowiekiem jest Felix Magath. Nie mówię o tym, jak zachowuje się podczas meczu skacząc wokół sędziego technicznego, kiedy sprawy na boisku idą nie po jego myśli i później przemawia do swoich doktorów lub fizjoterapeutów, jakby byli za to winni. Nie, to co jest dziwne, to że mimo czterech porażek na starcie Championship wciąż ma czas na krytykowanie mnie –kogoś, kogo nigdy nie spotkał – zamiast spędzać każdą sekundę nad poprawą błędów, które popełnił – pisał Al Fayed.
- Sprzedałem moje ukochane Fulham 13 lipca 2013 roku i jeśli tydzień jest bardzo długim czasem w polityce, to rok jest wiecznością w piłce nożnej. Pan Magath został sprowadzony, by uratować zespół przed spadkiem, ale zamiast tego przewodniczył potulnie kapitulacji – kontynuował były właściciel drużyny.
- Za czasów mojej młodości, była taka postać z bajki, Kot Felix. Cokolwiek się mu przytrafiło – na przykład ucieczka po drodze do Dover czy został wysadzony dynamitem – on po prostu szedł dalej. Jeśli mecz Fulham z Cardiff nie zakończy się lepszym rezultatem, to prawdopodobnie ten konkretny Felix powinien dołączyć do Kota Felixa na drodze do Dover i pójść przed siebie.