33-letni Argentyńczyk powoli zdaje się godzić z faktem, iż w niedługim czasie jego przygoda z Interem Mediolan dobiegnie końca. Takaą ewentualność Cambiasso rozważył podczas spotkania z kibicami włoskiego klubu, które miało miejsce w środku tygodnia. - Chcę podnieść do góry kolejne trofeum, będac z wami w jednej drużynie. Jeżeli nie będzie mi dane uczynienie tego w roli piłkarza, może uda się na stanowisku członka sztabu szkoleniowego - zasygnalizował potencjalne odejście Cambiasso. - Dobrze wiecie, że pod kontraktem potrzebne są podpisy obu stron. Mój jest tu, odkąd tylko pojawiłem się w klubie - już bez dyplomacji piłkarz przedstawił swoją sytuację kontraktową.
52-krotny reprezentant Argentyny nie jest jedynym piłkarzem ze starej gwardii, który po tych rozgrywkach może pożegnać się ze stadionem imienia Giuseppe Meazzy. Podobny los spotka rodaków Cambiasso Javiera Zanettiego i Waltera Samuela. Ten pierwszy kończy karierę po wielu latach spędzonych we Włoszech, Samuel natomiast najprawdopodobniej nie dostanie od władz Interu oferty przedłużenia umowy wiążącej go z klubem i przeniesie się do Fiorentiny.