Francuski napastnik doczekał się spełnienia najskrytszego marzenia, jakie może sobie wyznaczyć piłkarz w kontekście nagrody indywidualnej. W poniedziałek, 17 października został on wyznaczony na zwycięzcę Złotej Piłki. Dokonał tego wyczynu na dwa miesiące ukończeniem 35. roku życia.
Takie wyróżnienie gracz linii ataku zawdzięczał przede wszystkim doskonałej postawie całego zespołu „Królewskich”. Nikt nie zapomina też o tym, że to właśnie Benzema często utrzymywał Real w grze w rywalizacji o Puchar Europy w zeszłym sezonie. Na myśl szybko przychodzi 10 zdobytych bramek w fazie pucharowej, w tym hat-tricki z Paris Saint-Germain czy Chelsea.
Podczas konferencji prasowej poprzedzającej mecz z Elche, szkoleniowiec madrytczyków odniósł się charakterystyki swojego podopiecznego z bieżących czasów, zestawiając ją z sylwetką z lat 2013-2015.
– Jesteśmy bardzo szczęśliwi z jego powodu. Traktujemy to częściowo jako nasze trofeum. Sam wyznał, że jest bardzo dumny z tej nagrody, równocześnie dziękując swoim kolegom, którzy pomogli mu ją wygrać. To już jednak za nami i musimy myśleć o kolejnym jutrze – zaznaczył „Carletto”.
– Co się zmieniło u niego przez osiem lat? Zdecydowanie jest to piłkarz, który bierze na siebie większą odpowiedzialność i lepiej przyswoił sobie rolę lidera. Nie widać większej różnicy pod kątem techniki czy jakości. Jego poświęcenie względem zespołu to już wyraźny postęp – dodał.
Ancelotti za pierwszym wprowadził się na ławkę do najbardziej utytułowanego klubu w sezonie 2013/2014. Przed powrotem na Santiago Bernabéu latem 2021 roku prowadził takie ekipy, jak Bayern Monachium, Napoli i Everton.
Benzema z kolei przebywa w stolicy Hiszpanii już 13 lat. Wcześniej występował jedynie w Olympique'u Lyon.