„Clarin” informuje, że uraz uniemożliwiający grę został odniesiony w bardzo niecodziennych okolicznościach.
Tévez, wykorzystując dzień wolny, udał się do więzienia o zaostrzonym rygorze w Bouwer w prowincji Cordoba. Towarzyszył mu kolega z drużyny Boca, Ramón Ábila.
We wspomnianym więzieniu 16-letni wyrok za napaść na opancerzoną ciężarówkę (a później w trakcie ucieczki wzięcie zakładnika) odsiaduje Juan Alberto Martinez, brat Téveza. Na rozmowie z krewnym się jednak nie skończyło, bo gwiazdor rozegrał 20-minutowy mecz z więźniami. Jako że zdecydowali się oni nie traktować „Apacza” ulgowo, ten też odpowiedział agresywną grą. Efektem jest uraz mięśnia prawej nogi. Ábila do Buenos Aires również nie wrócił w pełni zdrowia.
Nie wiadomo, czy Boca zdecyduje się jakkolwiek ukarać żywą legendę klubu.
34-latek w tym sezonie zdążył rozegrać osiem spotkań, strzelając trzy bramki i zaliczając dwie asysty.