O powrocie do rozmów pomiędzy Chelsea a Benficą w sprawie Enzo Fernándeza informował już Fabrizio Romano. Włoski dziennikarz dał do zrozumienia, że londyńczykom bardzo zależy na pozyskaniu argentyńskiego pomocnika i dopięciu hitowej transakcji zimą mimo stanowczego podejścia do sprawy ze strony władz lizbońskiego klubu. Te są zdania, że rozstaną się z piłkarzem dopiero w momencie aktywowania klauzuli wykupu opiewającej na 120 milionów euro.
120 milionów - właśnie na tyle opiewa najnowsza oferta przedstawiona przez Chelsea - podaje César Luis Merlo. Londyńczycy nie chcą aktywować klauzuli, tylko dogadać się z Benficą na swoich warunkach. Wymieniona kwota miałaby zostać zapłacona w sześciu ratach - pierwsza od razu. Porozumienie nie zawierałoby żadnych bonusów.
Teraz wszystko zależy od prezydenta portugalskiego klubu Rui Costy.
Ben Jacobs pisał wcześniej, że chociaż Fernández nie zabrał głosu na ten temat, to chciałby przenieść się do Chelsea. Ustalenie warunków indywidualnych z 22-latkiem nie będzie stanowiło problemu.
Bardzo aktywni na rynku transferowym „The Blues” w styczniu wydali już ponad 200 milionów euro na nowych piłkarzy.