Doświadczony pomocnik cudem uniknął śmierci w trakcie Mistrzostw Europy, kiedy to doszło u niego do zatrzymania akcji serca w czasie meczu przeciwko Finlandii.
Niedługo później 29-letni zawodnik przeszedł zabieg wszczepienia kardiowertera-defibrylatora, aby ten zapobiegł powtórzeniu się takiej sytuacji w przyszłości. Z identycznym urządzeniem w ciele kontynuuje swoją karierę między innymi Daley Blind.
On w przeciwieństwie do Christiana Eriksena nie musiał jednak martwić się o przyszłość, ponieważ przedstawiciele Ajaksu Amsterdam nie widzieli żadnych przeciwwskazań ku temu, aby ich piłkarz po odzyskaniu pełni sił nie wrócił do gry w ich barwach.
Nieco inaczej sytuacja wygląda w Interze Mediolan, gdzie obowiązujące we Włoszech przepisy zabraniają uprawiać sportu na zawodowym poziomie osobom z rozrusznikiem serca.
Mimo to, „Nerazzurri” nie dążyli z tego względu do natychmiastowego rozwiązania współpracy z Duńczykiem w nadziei na to, że lekarze uznają, że piłkarz po dojściu do siebie nie będzie potrzebował wspomnianego urządzenia do dalszego funkcjonowania.
Dziennikarze „La Gazzetta dello Sport” przekonują jednak, że taka sytuacja nie ma miejsca, a to z kolei skazuje obie strony do konieczności przedwczesnego zakończenia współpracy.
Wspomniane źródło dodaje, że klub powinien wkrótce osiągnąć porozumienie z zawodnikiem w kwestii polubownego rozwiązania kontraktu, który miał obowiązywać do 30 czerwca 2024 roku.
29-latek trafił do ekipy ze Stadio Giuseppe Meazzy z Tottenhamu w połowie sezonu 2019/2020. Od tego czasu wystąpił w 60 meczach, w których zdobył osiem bramek oraz zaliczył trzy asysty.
Rozwiązanie umowy z Interem otwiera zawodnikowi drogę do związania się z nowym klubem, oczywiście o ile nie zechce zakończyć kariery. Faworytem w tym momencie wydaje się Odense, ale nie można wykluczyć też innych kierunków, jak choćby wspomniany Ajax.
***