Legia Warszawa poinformowała przez wylotem na obóz do tureckiego Belek, że w kadrze zespołu zabraknie między innymi Jarosława Niezgody.
Środkowy napastnik otrzymał zgodę od władz klubu na udanie się do Stanów Zjednoczonych w celu dopięcia pozostałych szczegółów dotyczących jego przeprowadzki do Portland Timbers.
Od tego momentu minęły już blisko dwa tygodnie i amerykańska drużyna wciąż nie opublikowała stosownego komunikatu związanego z zakontraktowaniem polskiego zawodnika.
Gavin Wilkinson postanowił odnieść się do zaistniałej sytuacji na konferencji prasowej i zapewnił, że cała procedura związana z podpisaniem stosownych dokumentów przez 24-latka potrwa przynajmniej tydzień.
- Wierzymy, że uda nam się sfinalizować transfer z udziałem Jarosława Niezgody. Nie przeszedł jeszcze wszystkich testów medycznych. Negocjacje wciąż trwają. Liczymy na to, że do nas dołączy, ale nie spodziewamy się opublikowania żadnego komunikatu w tej sprawie do przyszłej środy - powiedział dyrektor wykonawczy Portland Timbers.
Tak długi okres oczekiwania związany z dopięciem wszystkich formalności dotyczących przeprowadzki polskiego zawodnika do ekipy z Major League Soccer jest zapewne spowodowany brakiem dokumentu uprawniającego go do rozpoczęcia pracy na terenie Stanów Zjednoczonych.
Popularni „Drwale” przyzwyczaili swoich kibiców do niepublikowania potwierdzeń zrealizowanych transferów do czasu dopełnienia tego ważnego szczegółu, dlatego nic nie wskazuje obecnie na to, aby transfer Jarosława Niezgody miał nagle upaść.
Przypominamy, że Legia Warszawa zarobi 3,8 miliona dolarów (3,4 miliona euro) na sprzedaży 24-letniego piłkarza. Ta kwota będzie mogła w przyszłości wzrosnąć o różnego rodzaju bonusy, które mogą sprawić, że całkowita suma operacji zamknie się w pięciu milionach dolarów (ok. 4,5 miliona euro).