Coman: Odejdę, jeśli przyjdą Messi i Ronaldo

fot. Transfery.info
Dawid Kurowski
Źródło: Téléfoot

Kingsley Coman był w ostatnim czasie bohaterem spekulacji łączących go z transferem do Manchesteru City, więc postanowił zabrać głos na ten temat.

Mimo wykupienia przez Bayern karty zawodniczej dwudziestolatka, jego pozycja w szatni nie jest najmocniejsza, co wynika również ze słabszych liczb zbieranych w bieżących rozgrywkach. Skrzydłowy musi z rozrzewnieniem wspominać czasy, gdy jego trenerem był Pep Guardiola, bo wtedy wychowanek PSG prezentował się bez zarzutu. Nic dziwnego, że zaczęto spekulować na temat jego przenosin do nowej drużyny hiszpańskiego menadżera.

Francuz wypowiedział się na temat swojej przyszłości we francuskim programie telewizyjnym „Téléfoot”. Piłkarz „Bawarczyków” w zdecydowany i żartobliwy sposób odciął się od plotek na jego temat.

- W normalnym układzie zagram w przyszłym sezonie dla Bayernu. Jednak nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. Jeśli jutro, mimo że to nierealne, klub sprowadziłby Messiego i Ronaldo, to musiałbym pewnie poszukać gry gdzieś indziej. W tym momencie tak nie jest.

- Jestem młody i w fazie, gdy potrzebuję dużo minut na boisku. Gdybym ich nie dostawał i sytuacja byłaby skomplikowana, wziąłbym pod uwagę odejście. Rozmawiałem z dyrektorem technicznym Michaelem Reschke oraz prezydentem Ulim Hoenessem o ich projekcie i mojej roli w nim, dlatego teraz wszystko jest ustalone - powiedział Coman.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Zawodnik Rakowa Częstochowa nie wytrzymał po meczu z Widzewem Łódź. „Poje**ni kibice” [WIDEO] Jacek Magiera stanowczo o graczu Śląska Wrocław. „Po to tu przyszedł, a tego nie ma. Sam musi sobie poradzić” Antonio Conte porozumiał się z nowym klubem. Sensacyjnie Brutalny faul w meczu Rakowa Częstochowa. „Paskudnie to wyglądało” [WIDEO] „Transferowy Flop Sezonu” Ekstraklasy wybrany. „Nic go nie przebije” Co zrobił Patryk Klimala?! Katastrofalne pudło w kluczowej akcji [WIDEO] OFICJALNIE: Poznaliśmy pierwszego spadkowicza Premier League w sezonie 2023/2024. 63 na minusie

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy