Doświadczony napastnik dążył w ubiegłych tygodniach usilnie do opuszczenia szeregów Manchesteru United na rzecz dołączenia do drużyny gwarantującej mu kontynuowanie gry na poziomie Ligi Mistrzów.
Agent Jorge Mendes zaoferował usługi klienta praktycznie każdemu z czołowych europejskich klubów. Żaden z nich nie wyraził jednak konkretnego zainteresowania możliwością nawiązania współpracy z Portugalczykiem.
Z tego też powodu 37-latek zaczął powoli godzić się z faktem, że będzie musiał pozostać na Old Trafford i przynajmniej przez rok zapomnieć o śrubowaniu rekordów w elitarnych rozgrywkach.
Przedstawiciel światowej gwiazdy nie dawał jednak za wygraną i w ostatnich dniach próbował umieścić Cristiano Ronaldo w Milanie lub Napoli, ale bez spodziewanego skutku.
W niektórych mediach pojawiły się z kolei znów doniesienia o ewentualnym powrocie napastnika do Sportingu. Sam zainteresowany już przy pierwszych tego typu plotkach kategorycznie zaprzeczył prowadzeniu jakichkolwiek działań zmierzających do ponownego reprezentowania barw ekipy z Lizbony.
Teraz dziennikarze „The Times” przekonują, że ten ruch dalej nie wchodzi najprawdopodobniej w grę, ponieważ trener Rúben Amorim zagroził odejściem z zespołu w przypadku zakontraktowania legendy Realu Madryt.
Rówieśnik Cristiano Ronaldo jest przekonany, że ewentualne ściągnięcie rodaka nie wpłynęłoby w pozytywny sposób na drużynę, dlatego postawił przed władzami przytoczone ultimatum.
Przedstawiciele Sportingu nie pokuszą się raczej o sprawdzenie cierpliwości szkoleniowca, który poprowadził nie tak dawno „Lwy” do mistrzostwa kraju (2020/2021) po 19 latach przerwy.
W tej sytuacji wydaje się, że piłkarz Manchesteru United nie ma już żadnej realnej opcji, mogącej go zadowolić pod względem przede wszystkim sportowym oraz finansowym.