Do lata Dani Ramírez był zawodnikiem Lecha Poznań. Na początku sierpnia przeniósł się do Zulte Waregem i wydawało się, że do Polski Hiszpan już nie wróci. W Belgii wiedzie mu się jednak słabo. W tamtejszej ekstraklasie rozegrał siedem meczów, notując raptem 267 minut. Jak pisze Piotr Koźmiński, ofensywny pomocnik nie czuje się dobrze w nowym miejscu i stąd pomysł ponownej gry w naszym kraju.
Dziennikarz Sportowefakty.wp.pl informował o zainteresowaniu Ramírezem ze strony polskich klubów już na początku listopada, ale dopiero teraz padła konkretna nazwa chętnego na jego usługi. Chodzi o Widzew Łódź, który ma za sobą świetną pierwszą część sezonu zakończoną na trzecim miejscu w tabeli Ekstraklasy. Rozmowy prowadzone między stronami mają być poważne, chociaż w kierunku 30-latka spoglądają jeszcze inne kluby.
Przepisy nie pozwalają piłkarzom na grę w trzech zespołach w trakcie jednego sezonu, ale jak podkreśla Koźmiński, lipcowy występ Hiszpana w barwach Lecha w meczu o Superpuchar Polski nie będzie zaliczany jako zanotowany w obecnych rozgrywkach. To umożliwia transfer już zimą.
Ramírez występował do tej pory w trzech polskich klubach. Oprócz Lecha były to Stomil Olsztyn i ŁKS Łódź. Nie ma co ukrywać, że potencjalne przenosiny do Widzewa mogą wzbudzić emocje wśród kibiców.