Wyścig po zakontraktowanie wschodzącej gwiazdy holenderskiej piłki powoli dobiega końca, tak jest przynajmniej zdaniem hiszpańskich i francuskich dziennikarzy. „Marca” twierdzi, że najbliższe dni będą decydujące, a to dlatego, iż Barcelona zgłosiła się z kolejną ofertą indywidualnego kontraktu dla obrońcy. Ma być ona ostateczną propozycją.
Agent Mino Raiola stara się jak najlepiej wykorzystać osiągnięcia gracza i jego zespołu, a krajowy dublet oraz przede wszystkim niespodziewany udział w półfinale Ligi Mistrzów zaostrzyło apetyty holenderskiego defensora. W ostatnich miesiącach żądania gracza miały sukcesywnie rosnąć, co miało spowodować, że w rywalizacji o podpis zawodnika pozostali tylko najwytrwalsi.
Jak informuje „RMC Sport”, aktualnie w rywalizacji pozostały już tylko Barcelona oraz Paris Saint-Germain. Priorytetowa dla samego de Ligta ma być propozycja „Dumy Katalonii”, ponieważ 19-latek chętnie zagrałby u boku Lionela Messiego oraz swojego dobrego przyjaciela, Frenkiego de Jonga, który wcześniej dogadał się z mistrzami Hiszpanii.
Ważnym czynnikiem, na który zwraca uwagę wychowanek „Godenzonen”, jest jednak możliwość regularnej gry. Przed podjęciem decyzji o transferze gracz chce mieć pewność, że będzie miał realne szanse w rywalizacji o miejsce w pierwszym składzie. To samo przypomniał mu Ronald Koeman, selekcjoner kadry Holandii, który miał mu doradzić, by poważnie przemyślał swoje możliwości.
Przyszłość de Ligta powinna rozstrzygnąć się w najbliższych dniach. Sam zainteresowany niczego nie wyklucza i niedawno stwierdził nawet, że nie miałby nic przeciwko kolejnemu sezonowi w Amsterdamie.