Po nieudanym mundialu, z którym reprezentacja Argentyny pożegnała się w 1/8 finału, dni jej selekcjonera wydaje się policzone. Już w trakcie turnieju pojawiały się doniesienia mówiące o tym, że trener stracił poparcie szatni, a jego rolę przejął Lionel Messi.
Według nieoficjalnych informacji AFA planuje przeprowadzić gruntowną rewolucję. Prezydent federacji Chiqui Tapia spotkał się kilka dni z Sampaolim, by przekazać mu wiadomość, iż nie widzi sensu w kontynuowaniu współpracy.
Pomimo słabego występy na Mistrzostwach Świata, 58-latek nie powinien jednak narzekać na brak zainteresowania. Chęć zatrudnienia byłego trenera m.in. Sevilli przejawiają reprezentacje Meksyku, Kostaryki i Stanów Zjednoczonych.
Pierwsze z wymienionych ekip zakończyła turniej w Rosji na tym samym etapie, co Argentyna. Wszystko wskazuje na to, że z posadą sternika „Trójkolorowych” pożegna się Juan Carlos Osorio.
Kolumbijczyk jest typowany do objęcia kadry USA. On sam liczy jednak, że zgłosi się po niego rodzima federacja.
Inny ewentualny kierunek dla 58-latka to reprezentacja Kostaryki. Owa nacja odpadła z mundialu już na etapie fazy grupowej, za co stanowiskiem zapłacił jej dotychczasowy sternik - Óscar Ramírez.
Ostatnią z opcji jest dla Sampaolego możliwość objęcia drużyny Stanów Zjednoczonych. Argentyńczyk jest jednak dla tamtejszej federacji planem B i taki ruch mógłby stać się faktem raczej tylko w przypadku odmowy wspomnianego Osorio.
Warto dodać, że 58-latek prowadzi „Albicelestes” od czerwca 2017 roku. Jego umowa z federacją obowiązuje z kolei do zakończenia Mistrzostw Świata w Katarze, które odbędą się w 2022 roku. Ciężko jednak wyobrazić sobie ewentualne pozostanie Sampaolego na stanowisku.