Na tym etapie sezonu szanse Rakowa Częstochowa na obronę tytułu mistrza Polski są znikome. Podopieczni Dawida Szwargi, który przejął dowodzenie nad zespołem, zastępując Marka Papszuna, zajmują dopiero siódme miejsce w tabeli ze stratą dziesięciu punktów (oraz jednego meczu mniej) do liderującej Jagiellonii Białystok.
Klub spod Jasnej Góry musi zadowolić się walką o europejskie puchary, choć i w tym wypadku sytuacja nie wygląda dla niego najlepiej. Uzbierał do tej pory bowiem pięć punktów mniej niż trzeci Śląsk Wrocław.
Gdyby tego było mało, „Medaliki” nie potrafią wygrać już od pięciu spotkań. Ich niemoc trwa od 17 marca, kiedy zremisowali z ŁKS-em Łódź. Najbliższa okazja do przełamania złej passy nadejdzie w sobotni wieczór na Stadionie Miejskim w Łodzi, gdzie zmierzą się z tamtejszym Widzewem.
Trener Szwarga zdecydował się na trzy zmiany w wyjściowej jedenastce względem poprzedniego starcia z Górnikiem Zabrze. Do bramki po kilkutygodniowej przerwie spowodowanej urazem wrócił Vladan Kovačević. Gustav Berggren zajął miejsce Bena Ledermana, a ponadto od pierwszej minuty zobaczymy Ericka Otieno.
Z kolei szkoleniowiec gospodarzy Daniel Myśliwiec postawił tym razem od początku na Andrejsa Cigaņiksa kosztem Fábio Nunesa.
Warto zaznaczyć, że jeśli Widzew zdobędzie trzy punkty w konfrontacji z Rakowem, zbliży się do wciąż urzędującego mistrza Polski na punkt w ligowej tabeli.
Początek meczu o godzinie 20:00. Spotkanie będzie można obejrzeć na kanałach Canal+ 4K Ultra, Canal+ Sport 3 oraz w aplikacji mobilnej Canal+.
***
Widzew Łódź:
Gikiewicz - Ibiza, Żyro, Szota, da Silva, Hanousek, Alvarez, Pawłowski, Klimek, Ciganiks, Sánchez.
Ławka:
Krajcirik, Milos, Tkacz, Kun, Diliberto, Zieliński, Cybulski, Nunes, Rondić.
Raków Częstochowa:
Kovačević; Tudor, Svarnas, Racovitan, Jean Carlos, Papanikolaou, Berggren, Otieno, Koczerhin, Yeboah, Crnac.
Ławka:
Kuciak, Lederman, Zwoliński, A. Kovacević, Myszor, Drachal, Barath, Nowak, Rodin.