Reprezentant Niemiec najbliższego lata stanie się wolnym zawodnikiem, ponieważ jego dotychczasowy kontrakt z Liverpoolem dobiega końca. Can na razie nie chce zdradzić, gdzie widziałby siebie w przyszłości, ale nie ukrywa, że liczy na angaż w bardzo dużym klubie.
Spekulacje na temat przyszłości 24-letniego pomocnika trwają już od poprzednich wakacji. Wychowanek Bayernu Monachium był od tamtej pory łączony między innymi z transferem do Juventusu, Realu Madryt czy właśnie powrotem do ekipy mistrzów Niemiec.
- Jestem pewny siebie i wiem, że moja jakość jest odpowiednia do gry w przyszłym sezonie w bardzo dużym klubie.
- Czuję się świetnie w Anglii. Atrakcyjna jest także liga hiszpańska. To samo można powiedzieć o Niemczech, gdzie taktyka jest na wysokim poziomie i o Włoszech, które w ostatnich latach znacząco się poprawiły.
- Nie mogę też nie wspomnieć o lidze francuskiej, która w ostatnim czasie zapracowała na miano jednej z najlepszych w Europie. Z tego względu nie chciałbym niczego wykluczać, bo nie wiem, gdzie znajdę się w wakacje.
- Oczywiście biorę nadal pod uwagę Bundesligę, dlaczego nie? Muszę jednak szczerze powiedzieć, że jej poziom w ostatnich latach się obniżył. Premier League ma większe środki finansowe, co pozwala jej wygrywać rywalizację o piłkarzy z Bundesligą. To bardzo, bardzo ważne dla piłkarzy.
- Co liczy się dla mnie, to bycie częścią zespołu, który może myśleć o wygraniu tytułów. To coś, o czym marzy każdy zawodnik, bo to wynagrodzenie za ciężką pracę – powiedział Can.