Działacze „Czerwonych Diabłów” dopięły zaledwie trzy dni temu hitowy transfer, sprowadzając z Realu Madryt Casemiro. Kulejący środek pola drużyny wzbogacił się więc o silną personę, która będzie musiała szybko stać się liderem.
Ruch ten, choć imponujący, nie zaspokaja wszelkich potrzeb Erika ten Haga. Holender nadal marzy o zakontraktowaniu swojego rodaka Frenkie’ego de Jonga. Rozmowy w tej sprawie ugrzęzły jednak w miejscu i wydawało się, że w końcu upadły.
Dodatkowy problem ekipy z Old Trafford stanowią działania Chelsea. Londyńczycy nie ukrywają swych zakusów na 25-latka, oferując mu w przeciwieństwie do MU grę w Lidze Mistrzów. Zdaniem „Sportu” na ten moment piłeczka jest po stronie „The Blues”.
Marcel van der Kraan z „De Telegraaf” twierdzi, że 20-krotny mistrz Anglii nie powiedział jeszcze w tej sprawie ostatniego słowa. Po wzmożonych namowach Erika ten Haga oficjele ze Stretford End zamierzają zaproponować de Jongowi znacznie wyższą pensję.
Obydwa kluby osiągnęły już wcześniej porozumienie w kwestii transferu, lecz 44-krotny reprezentant „Oranje” odrzucił możliwość przeprowadzki do Anglii. „Czerwone Diabły” zobligowały się wówczas do zapłaty Katalończykom około 70 milionów euro za kartę wychowanka Ajaksu Amsterdam.
Jak podaje „Sport”, Barcelona nieustannie naciska na holenderskiego rozgrywającego, aby ten zgodził się na obniżkę wynagrodzenia, na co ten reaguje dezaprobatą.