Reprezentant Danii przeniósł się w trakcie poprzedniego zimowego okna transferowego z Tottenhamu do „Nerazzurrich” za 20 milionów euro i miał nadzieję, że uda mu się w nowym otoczeniu odgrywać równie ważną rolę, co w szeregach „Kogutów”.
Niestety blisko 29-letni zawodnik nie nadaje od samego początku swojej przygody z włoską piłką na tych samych falach z Antonio Conte, który woli korzystać z usług innych dostępnych piłkarzy niż Christiana Eriksena.
Ofensywny pomocnik bardzo długo walczył o zyskanie większego zaufania w oczach opiekuna klubu z Serie A, ale w końcu zdecydował się poddać i teraz głęboko wierzy w to, że uda mu się w najbliższym czasie zakończyć przygodę z Interem Mediolan.
Sam zespół stara się pomóc w tym Duńczykowi i wystawił go nie tylko na listę transferową, ale i zaproponował jego usługi dwóm hiszpańskim drużynom.
Dziennikarze „Marki” uważają, że tymi ekipami są Real Madryt i Atlético Madryt. Oba te zespoły wyrażały w przeszłości poważne zainteresowanie usługami blisko 29-letniego zawodnika, ale nie podjęły żadnych konkretnych kroków zmierzających do jego pozyskania z Tottenhamu.
Obecnie dużo na to wskazuje, że i teraz to nie nastąpi, ponieważ kluby walczące o mistrzostwo kraju muszą rozsądnie wydawać pieniądze w obliczu kryzysu wywołanego przez pandemię koronawirusa i w nadchodzących tygodniach nie planują dokonywania zbyt wielu zmian w swoich kadrach.
W tym kontekście wystarczy wspomnieć, że wcześniej media z Półwyspu Iberyjskiego przekonywały, że „Królewscy” nie będą w ogóle aktywni na rynku, a „Los Rojiblancos” rozglądają się tylko za następcą Diego Costy i ewentualnym zmiennikiem dla Kierana Trippiera.