Manchester City od pewnego czasu uchodzi za faworyta w rywalizacji toczonej przez topowe europejskie kluby o podpis Haalanda. Jeszcze za wcześnie, by użyć słynnego transferowego sformułowania „done deal”, ale zdaniem „Daily Mail” sprawa jest naprawdę zaawansowana. Strony omówiły kwestię indywidualnej umowy i są w niej zgodne. Kontrakt na ustalonych warunkach jest gotowy do podpisu. Według brytyjskich dziennikarzy można oczekiwać, że w przyszłym sezonie norweski napastnik Borussii Dortmund będzie już grał w MC.
Zgodnie z zapisem w kontrakcie Haalanda z BVB chętny na niego musi zapłacić 75 milionów euro, która to kwota będzie mogła wzrosnąć do 90 milionów. Sama podstawa zwiększy się prawdopodobnie do około 120 milionów euro z uwagi na bonus dla Mino Raioli czy też premię dla piłkarza za złożenie podpisu.
To dużo, ale całościowy koszt pozyskania Haalanda oraz jego późniejszego utrzymania jest jak najbardziej w zasięgu MC. Do tego klub z Etihad uważa, że warto zainwestować takie pieniądze.
Na 21-latka chrapkę mają również chociażby Barcelona, Paris Saint-Germain i Real Madryt. Brytyjczycy przekonują, że jeśli ktoś na ostatniej prostej miałby zablokować transfer Haalanda do Anglii, to największe szanse na to będą mieli „Królewscy”.