Doświadczony napastnik otworzył sobie drzwi do ewentualnego transferu do zespołu ze Stade Vélodrome. 35-latek zdradził w programie telewizyjnym „Téléfoot”, że chętnie dołączyłby do francuskiej ekipy, ale tylko wtedy, kiedy zgodę na to wyraziłaby jego żona.
- Czemu nie? Chciałbym zagrać w Olympique Marsylia. Na pewno nie powiedziałbym im „nie”, ale i tak najpierw musiałbym spytać o zgodę moją żonę. Ona tu rządzi - powiedział Eto'o.
Deklaracja byłego reprezentanta Kamerunu nie jest niczym nowym. W 2008 roku, będąc zawodnikiem Barcelony przyznał, że swoją karierę chciałby zakończyć właśnie w tej drużynie.
- Zawsze marzyłem o występach w lidze francuskiej. Swój ostatni sezon chciałbym spędzić w jednym z klubów Ligue 1. Najbardziej ucieszyłbym się z zatrudnienia w Olympique Marsylia - stwierdził swego czasu napastnik.
Eto'o obecnie reprezentuje barwy Antalyasporu. W trwających rozgrywkach wystąpił w dziesięciu meczach tureckiego zespołu, w których zdobył pięć goli oraz zanotował jedną asystę. Zespół Kameruńczyka po słabym starcie rozgrywek zanotował ostatnio zwyżkę formy i plasuje się na dobrym dziesiątym miejscu w ligowej tabeli.