Reprezentant Polski najprawdopodobniej zmieni otoczenie w najbliższym oknie transferowym. Co prawda zaledwie kilka miesięcy temu został wykupiony przez Anderlecht, który zapewnił mu najwyższą pensję w swej historii, ale mistrzowie Belgii skorzystali z klauzuli w umowie wypożyczenia tylko po to, by sprzedać napastnika z zyskiem już latem.
26-latek ma za sobą najlepszy sezon w karierze, w trakcie którego zdobył 30 bramek w 53 meczach (wszystkie rozgrywki). Wiosnę miał jednak znacznie słabszą, dlatego działacze z Brukseli zaczęli zastanawiać się, czy nie obniżyć dotychczasowych oczekiwań cenowych (15-20 milionów euro).
Teodorczyk na brak chętnych jednak nie narzeka, sugerując się informacjami podawanymi przez media. Hiszpanie silnie łączą go bowiem z Sevillą, natomiast dziś „Mirror” donosi o konkretnych planach Evertonu. Mianowicie, na Goodison Park upatrują w nim kandydata na następcę Romelu Lukaku. Anglicy są gotowi zaoferować około 12 milionów euro.
Co ciekawe, jakiś czas temu króla strzelców belgijskiej ligi wymieniano także w kontekście przeprowadzki do Liverpoolu. Skauci z Anfield mieli regularnie obserwować boiskowe poczynania Polaka z perspektywy trybun.