Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej liczy na to, że przed startem zbliżających się rozgrywek uda mu się opuścić szeregi Crystal Palace i dołączyć do zespołu rywalizującego o wyższe cele oraz występującego w europejskich pucharach.
Do tej pory najmocniej o usługi Iworyjczyka zabiegał Arsenal. Dotychczasowe propozycje „Kanonierów” nie zyskał jednak aprobaty w oczach przedstawicieli „Orłów”, którzy oczekują za swojego zawodnika oferty opiewającej na 80 milionów funtów.
Zdaniem mediów, dotychczasowa najwyższa propozycja londyńskiego klubu wynosiła 55 milionów funtów i dodatkowe dziesięć milionów funtów zapisanych w bonusach uzależnionych od wyników osiąganych przez piłkarza i zespół. Ekipa z Selhurst Park miała jednak nie wyrazić zainteresowania tą ofertą i ten fakt zamierza wykorzystać teraz Everton.
Drużyna z Liverpoolu nie tak dawno włączyła się do walki o zakontraktowanie Wilfrieda Zahy, ale bardziej przyglądała się poczynaniom Arsenalu. Teraz „Sky Sports” przekonuje, że „The Toffees” przystąpili do transferowej ofensywny i zaoferowali nawet 60 milionów funtów podstawy za 26-letniego zawodnika.
Dla Evertonu może stanowić to rekordowy wydatek, ponieważ w swojej historii największą sumę pieniędzy wydali na zakontraktowanie Gylfiego Sigurðssona - 44,5 milionów funtów (49,4 miliona euro).
Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej może nie być zainteresowany przeprowadzką na Goodison Park, ponieważ ten w nadchodzącym sezonie będzie rywalizował tylko na krajowym podwórku. Przedstawiciele zespołu liczą jednak na to, że ambitne plany dotyczące włączenia się do walki o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów skuszą piłkarza do zaakceptowania ich oferty.