Sytuacja Anglika jest od dłuższego czasu bardzo skomplikowana. Lewy obrońca niegdyś był uznawany za jednego z najlepszych na swojej pozycji, lecz odkąd skrytykował publicznie politykę transferową i finansową „Kogutów”, stracił zaufanie menedżera Mauricio Pochettino. Dodając do tego kontuzję, która wykluczyła go z gry na kilka miesięcy, zawodnika musiał odstąpić pierwszeństwa Benowi Daviesowi.
Tottenham nie dokonał tego lata żadnych wzmocnień, ale i tak jest gotów na oddanie Rose'a, czy to definitywnie, czy to na wypożyczenie. „Daily Mail” informuje, że zainteresowanie graczem wciąż wyraża Schalke 04, ale ostatnia próba Niemców była nieudana. Dzięki temu na prowadzenie wyszło Paris Saint-Germain.
Paryżanie od kilku tygodni poszukują wzmocnień na pozycji lewego defensora. Ich starania do niedawna skupiały się na takich graczach jak Alex Sandro, ale z racji że negocjacje zakończyły się fiaskiem, postanowiono zmienić strategię. Klub chce skorzystać z tego, iż Anglik jest dostępny na rynku i wkrótce przedstawią za niego ofertę.
Do końca okna transferowego pozostał jeszcze tydzień, dlatego mistrzowie Francji dają sobie czas na finalizację rozmów. Ich problemem jest jednak śledztwo UEFA w sprawie potencjalnego naruszenia przepisów Finansowego Fair Play. Jeśli specjalna komisja uzna, że PSG działało na rynku wbrew regulacjom, może być zmuszone do cięcia kosztów, a nawet sprzedaży któregoś z zawodników.
Działacze z Parc des Princes są dobrej myśli i prowadzą dalsze rozmowy, ale na razie wstrzymują się z zakupami, by ewentualnie nie pogorszyć swojej sytuacji.