Na pozycji Chilijczyka w zespole „Blaugrany” panuje ogromna konkurencja, przez co właściwie tylko dwóch piłkarzy może być pewnych miejsca w podstawowym składzie, a są to Sergio Busquets oraz Frenkie de Jong. W konsekwencji niezadowolenie z liczby otrzymywanych minut wyrażają tacy gracze jak Ivan Rakitić czy Carles Aleñá.
Coraz więcej wątpliwości ma z kolei Arturo Vidal, który choć ostatnimi czasy cieszy się sporym zaufaniem Ernesto Valverde, nie wyklucza odejścia w styczniu.
– Chciałbym tu pozostać, ale muszę patrzeć na swoją przyszłość w sposób obiektywny, i żyć z dnia na dzień. Jeśli w grudniu lub po zakończeniu sezonu nie będę czuł się w tej drużynie ważny, będę musiał zmienić swoje nastawienie do tego klubu. Wszystko po to, aby stać się ważnym zawodnikiem – oświadczył w rozmowie z TV3.
32-latek łączony jest m.in. z Interem Mediolan, gdzie pracuje Antonio Conte. Środkowy pomocnik miesiąc temu podkreślał, jak ważną osobą w jego karierze był Włoch.
– Conte odegrał wielką rolę w moim rozwoju. Jako zawodnik był trochę jak ja, nauczył mnie bardzo dużo o bronieniu, ale również o atakowaniu. Dzięki niemu zacząłem więcej strzelać. Pod względem taktycznym Conte to potwór – oznajmił.
Vidal w obecnym sezonie brał udział w 13 spotkaniach, lecz tylko czterokrotnie zaczynał zawody w podstawowym składzie. Swoją obecność zaznaczył czterema trafieniami oraz asystą. Jego umowa traci ważność w połowie 2021 roku.