We wtorek „Duma Katalonii” mocno zaskoczyła, informując o przedłużeniu współpracy z czterema graczami. Są to Gerard Piqué, Marc ter Stegen, Clément Lenglet i Frenkie de Jong.
Jak zdążył już donieść „Sport”, w ramach porozumienia były reprezentant Hiszpanii zgodził się na obniżkę swojego wynagrodzenia w tym sezonie o 50%. Pensje pozostałej trójki poszły w dół o 30%, a jednocześnie zostali oni zapewnieni, że część należnej im gaży zostanie wypłacona w następnej kampanii.
W międzyczasie świat obiegły spekulacje, jakoby wicemistrz Hiszpanii na tym nie poprzestał i już prowadził rozmowy z Antoine’em Griezmannem, Sergio Busquetsem oraz Sergim Roberto. Tymczasem „Mundo Deportivo” zapewnia, że cała trójka zdążyła odrzucić oferowane im propozycje nowych kontraktów (przy czym początkowo Francuz był ponoć skłonny zawrzeć porozumienie).
Oprócz wspomnianej trójki na taki sam krok zdecydować się mieli Jordi Alba, Ousmane Dembélé, Philippe Coutinho i Lionel Messi.
Mimo wszystko przedstawiciele Barcelony się nie poddają i planowane są dalsze negocjacje ze wspomnianymi graczami.
W kontekście „Atomowej Pchły” dodajmy, że już w lipcu ustalił on warunki dalszej współpracy z klubem, ale fatalna końcówka sezonu sprawiła, że Argentyńczyk zapragnął zmiany pracodawcy. Finalnie jednak zmienił decyzję i pozostał na Camp Nou.