„Duma Katalonii” jest nastawiona na wzmocnienie linii ataku w trakcie nadchodzącego zimowego okna transferowego.
W tym kontekście pojawiło się w mediach już wiele nazwisk piłkarzy przymierzanych do zawitania na Camp Nou w połowie trwającego sezonu. Wśród nich znajdują się między innymi Dani Olmo, Ferran Torres czy Raheem Sterling.
A teraz do tych ofensywnych zawodników dołączyło trio graczy Chelsea w osobach Christiana Pulisica, Hakima Ziyecha oraz Calluma Hudsona-Odoia. Tak przynajmniej informuje „Sport”, który uważa, ze FC Barcelona może spróbować wykorzystać bogactwo „The Blues” i niezadowolenie wymienionej trójki z odgrywanych ról w zespole prowadzonym przez Thomasa Tuchela.
Z wymienionych piłkarzy największego pecha w minionych tygodniach miał Amerykanin, który w początkowej fazie sezonu złapał koronawirusa, a potem doznał urazu stawu skokowego i wrócił do gry dopiero na ostatnie dwa mecze poprzedzające listopadowe zgrupowanie kadr narodowych.
Natomiast Marokańczyk oraz Anglik nie cieszą się zbyt dużym zaufaniem niemieckiego szkoleniowca, bo ten wystawia ich do gry przeważnie w mniej znaczących spotkaniach lub dlatego, że jego podstawowi gracze borykają się z różnego rodzaju urazami.
„Duma Katalonii” może mieć dzięki temu ułatwione zadanie w podjęciu próby pozyskania przede wszystkim jednego ostatnich dwóch wymienionych graczy w ramach wypożyczenia, bo nie może sobie pozwolić na nic więcej z uwagi na ograniczony budżet.
Z kolei ten może utrudnić jej rywalizację o względy wspomnianych piłkarzy, którzy nie narzekają na brak zainteresowania ze strony innych europejskich zespołów - między innymi Borussii Dortmund.