Wypożyczenie wysokiego napastnika z Sevilli z opcją wykupu było autorskim pomysłem trenera, który stracił pracę po środowej porażce z Rayo Vallecano. Nowe porządki w katalońskim klubie zaprowadzić ma jednak Xavi, a on nie jest zwolennikiem 31-letniego snajpera. W związku z tym, przygoda tego ostatniego na Camp Nou ma dobiec końca już w zimą.
Według doniesień „Sportu”, Barcelona liczy na wypożyczenie De Jonga do innego zespołu, ale też natychmiastowe wzmocnienie linii ataku innym piłkarzem. W klubie liczy się na na to, że zainteresowany piłkarzem nadal będzie Beşiktaş, który chciał go już latem tego roku. Nadzieje wiąże się też z innymi tureckimi drużynami. W najbliższych dniach włodarze klubu mają poinformować zawodnika, jakie dokładnie plany z nim wiążą.
Ronald Koeman musiał bronić swojego rodaka, który był obiektem duże krytyki i drwin ze strony kibiców „Blaugrany”. Sam dał mu dziewięć szans na pokazanie się na boisku, co złożyło się w sumie na 398 minut gry. W tym czasie de Jong strzelił tylko jednego gola, w wygranym 3:0 meczu z Levante. „Sport” pisze, że w klubie zastąpi go napastnik o zupełnie innej charakterystyce. Padło nawet nazwisko Raheema Sterlinga, ale też sugestia, że Xavi może mieć inne pomysły.
Luuk de Jong rozpoczął karierę w De Graafschap, ale szybko trafił do Twente. Po dobrych trzech sezonach w Eredvisie wyjechał za granicę. Nie wiodło mu się jednak najlepiej ani w Borussi Mönchengladbach, ani na wypożyczeniu w Newcastle. Wrócił więc do Holandii i w pięć lat zdobył 94 bramki dla PSV Eindhoven, zostając też królem strzelców w sezonie 2018/2019. Zapracował w ten sposób na transfer do Sevilli, z którą wygrał Ligę Europy. Ma też na koncie 38 meczów w reprezentacji Oranje.