FC Barcelona nie jest zadowolona z postawy Oriola Romeu. Doświadczony pomocnik zaliczył udany początek w zespole Xaviego, ale szybko zauważono w nim pewne rażące braki.
Szkoleniowiec „Dumy Katalonii” marzy zatem o sprowadzeniu nowego pivota. Sprawa nie jest jednak taka prosta. Z powodu napiętych finansów mistrzowie Hiszpanii musieli zrezygnować z kilku celów transferowych, w tym z Martína Zubimendiego z Realu Sociedad.
Gigant z LaLigi monitoruje rynek w poszukiwaniu odpowiednich opcji. Na jedną z nich wyrasta świetnie rokujący Amadou Onana z Evertonu.
22-latek trafił do Liverpoolu zeszłego lata za 35 milionów euro. Na poziomie Premier League prezentuje się naprawdę dobrze i już w premierowym sezonie uzbierał 33 spotkania. W bieżącej kampanii kontynuuje dobrą passę.
Nie wydaje się jednak, że Everton to dobry klub do dalszego rozwoju dziewięciokrotnego reprezentanta Belgii. Na ten moment drużyna prowadzona przez Seana Dyche'a zajmuje 17. lokatę w tabeli, wyprzedzając strefę spadkową jednym punktem.
„Mundo Deportivo” donosi, że FC Barcelonie bardzo odpowiada profil Onany. 22-latek ma prawie dwa metry wzrostu. Wyróżnia się umiejętnością przechwytywania podań, dobrym podaniem i stanowi zagrożenie na połowie przeciwnika. Wygrywa także wiele pojedynków powietrznych zarówno w pomocy, jak i podczas obrony i ataku przy stałych fragmentach gry.
Kataloński gigant zamieścił Onanę na liście życzeń. Kwestię ewentualnego transferu mógłby z pewnością ułatwić spadek „The Toffees” do Championship. Wówczas największe gwiazdy zespołu byłyby dostępne na rynku po niższej cenie.