To, że Donny van de Beek w końcu trafi do czołowego, europejskiego klubu, było pewne. W Ajaxie pokazał bowiem, że ma umiejętności, aby rywalizować z najlepszymi. Dlatego, kiedy w zeszłym roku Manchester United ściągnął go do siebie, wydawało się, że to bardzo udany zakup.
Nowe realia mocno jednak zweryfikowały Holendra, który przez większą część poprzedniego sezonu nie mógł przebić się do wyjściowej jedenastki „Czerwonych Diabłów”. W Premier League na boisku pojawiał się najczęściej po wejściach z ławki rezerwowych. Jedynie w krajowych pucharach dostał większą liczbę szans od pierwszych minut.
Dla 24-latka nie jest to klarowna sytuacja. Chce grać więcej w Premier League, ale to może okazać się trudne do zrealizowania. Ole Gunnar Solskjær, trener pierwszego zespołu, nie widzi obecnie dla niego miejsca w pierwszym składzie.
Van de Beek intensywnie rozważa więc swoją przyszłość na Old Trafford. Pomocną dłoń może wyciągnąć w jego kierunku FC Barcelona, która rozgląda się za nowym pomocnikiem. Wcześniej wydawało się, że hiszpański zespół zasili Georginio Wijnaldum. Ten ostatecznie wybrał jednak PSG. Z kolei wymiana Antoine'a Griezmanna na Saúla Ñígueza okazała się niemożliwa ze względów finansowych.
Już kilka miesięcy temu „Duma Katalonii” wyrażała zainteresowanie Holendrem, ale dopiero teraz pojawiły się pierwsze konkretne rozmowy. Według najnowszych doniesień do Manchesteru wpłynęła już nawet oferta.
W całą transakcję miałby zostać włączony Samuel Umtiti, francuski stoper, dla którego prawdopodobnie zabraknie miejsce w katalońskiej drużynie w nadchodzącym sezonie.