Drużyna ze Szwajcarii postanowiła w ekspresowym tempie zareagować na pandemię koronawirusa w Europie i już w jej początkowej fazie wyszła z inicjatywą zredukowania pensji zawodnikom do poziomu 12 350 franków szwajcarskich (około 11 700 euro) oraz zmniejszenia liczby treningów.
Władze klubu nie dały swoim piłkarzom zbyt wiele czasu na przeanalizowanie całej sytuacji i w efekcie dziewięciu z nich nie przystało na zaproponowane warunki - Johan Djourou, Alex Song, Seydou Doumbia, Pajtim Kasami, Ermir Lenjani, Xavier Kouassi, Mickaël Facchinetti, Christian Zock oraz Birama Ndoye.
FC Sion nie zamierzał podejmować z nimi jakichkolwiek dyskusji na ten temat i każdemu przesłał stosowne pismo o przedwczesnym zakończeniu współpracy z uwagi na brak posiadania wystarczających środków na pokrycie ich wynagrodzeń.
Wiele na to wskazuje, że klub ze Swiss Super League najgorsze chwile ma już za sobą, ponieważ poinformował o nawiązaniu ponownej współpracy z Sereyem Dié.
Doświadczony pomocnik związał się dwuletnią umową z ekipą ze Stade Tourbillon, która zacznie obowiązywać od 1 czerwca 2020 roku.
Dla Iworyjczyka zawarcie porozumienia ze Sionem oznacza jego powrót do drużyny, w której rozpoczynał swoją przygodę z europejskich futbolem w latach 2008-2013, co w efekcie pozwoliło mu później dwukrotnie występować w FC Basel i VfB Stuttgart.
Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej bronił w trwającym sezonie barw dwóch zespołów - drugoligowego FC Aarau i pierwszoligowego NE Xamax FCS. Łącznie rozegrał 15 spotkań dla tych drużyn i zdobył w nich jedną bramkę oraz zanotował tyle samo asyst.