Fekir niczego nie żałuje

fot. Transfery.info
Redakcja
Źródło: L’Équipe

Nabil Fekir - napastnik Olympique'u Lyon podczas meczu derbowego z AS Saint-Étienne swoją cieszynką sprowokował kibiców rywali do wtargnięcia na boisko, ale nie żałuje swojej decyzji.

Rywalizacja Saint-Étienne z Olympique'iem Lyon jest jedną z najgorętszych w Europie. Podczas spotkań tych drużyn zawsze panuje gorąca atmosfera i nie inaczej było tym razem. Po 86 minutach gry sympatycy gospodarzy nie byli w najlepszych nastrojach - goście z Lyonu wygrywali już 4:0, a zespół „Les Verts” był już pozbawiony szans i nadziei na punkty w tym spotkaniu. Wtedy padł gol na 5:0, a jego autor, Nabil Fekir, w ramach celebracji skierował się pod trybunę zajmowaną przez kibiców gospodarzy, zdjął koszulkę i tak jak kiedyś Lionel Messi na Santiago Bernabéu, pokazał ją kibicom rywali. Wówczas tym puściły nerwy i ruszyli w stronę zawodnika. Od rękoczynów powstrzymała ich tylko szybka reakcja funkcjonariuszy policji.

Pomimo skutecznej interwencji policji mecz został przerwany i dopiero po 40 minutach piłkarze obu drużyn mogli wznowić grę i rozegrać ostatnie pięć minut meczu. Na gorąco po meczu Fekir, który jest wychowankiem Lyonu, mówił francuskiej telewizji Canal+, że nie żałuje swojego gestu.

- Faktycznie, chyba nie spodobała im się moja cieszynka. Ale po prostu tak cieszyłem się z bramki. Nie sądzę, żeby było w tym coś złego. Być może nie powinienem tego robić, bo było już 5:0... Ale to tylko futbol! Dodałem do niego trochę pikanterii.

Gdy emocje już opadły, Fekir miał okazję jeszcze raz wytłumaczyć się ze swojego zachowania, podczas rozmowy z dziennikarzem L’Équipe. 

- Widziałam co pisano o tym co zrobiłem. Bardzo to rozdmuchano. Nie uważam, że to była kwestia tak godna uwagi. W moim geście nie było niczego złośliwego.  Po prostu tak postanowiłem świętować dwie strzelone bramki. Ci, którzy tyle o tym mówią, nie wiedzą co to derby między Lyonem a Saint-Étienne. Reprezentujemy siebie, nasz region i naszych kibiców w bardzo ważnej i tradycyjnej rywalizacji. Zrobiłem to instynktownie!

Dzięki zwycięstwu nad lokalnym rywalem Olympique'owi udało się utrzymać trzecią lokatę w tabeli Ligue 1. Tymczasem  Saint-Étienne, które długo utrzymywało się tuż za czołówką w wyniku porażki dało sobie odskoczyć okupującemu czwarte miejsce Olympique'owi Marsylia na sześć punktów. „Les Verts” zajmują obecnie szóste miejsce w tabeli.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Mauricio Pochettino nie wytrzymał podczas meczu Chelsea. „Co to ku**a jest?!” Transfery - Relacja na żywo [28/04/2024] Rafał Gikiewicz uderza w byłego gracza Widzewa Łódź. „Mogę mu chusteczki wysłać” Juventus zdecydował w sprawie Massimiliano Allegriego. „Przesądzone” Zawodnik Rakowa Częstochowa nie wytrzymał po meczu z Widzewem Łódź. „Poje**ni kibice” [WIDEO] Jacek Magiera stanowczo o graczu Śląska Wrocław. „Po to tu przyszedł, a tego nie ma. Sam musi sobie poradzić” Antonio Conte porozumiał się z nowym klubem. Sensacyjnie

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy