Młodzieżowy reprezentant Polski był nie tak dawno numerem pięć w hierarchii bramkarzy Herthy. Dlatego też nie spoglądał przychylnym okiem na przedłużenie wygasającej umowy z berlińskim zespołem i przystał na propozycję podpisania kontraktu oraz nakreślonego mu rozwoju przez władze Borussii Dortmund.
Blisko 21-letni zawodnik związał się z ekipą z Signal Iduna Park do 30 czerwca 2024 roku i docelowo został przewidziany do występowania w rezerwach BVB.
W międzyczasie Marcel Lotka wykorzystał problemy zdrowotne i niskie notowania konkurentów w „Starej Damie” do stania się niespodziewanie podstawowym graczem.
Nasz golkiper rozegrał do tej pory dziewięć meczów dla Herthy i nie ustrzegł się w nich błędów, ale mimo to cieszy się olbrzymim zaufaniem trenera Felixa Magatha, który wypowiedział się w samych superlatywach na temat osoby Polaka i wyraził nadzieję na odwrócenie tematu jego przenosin do Borussii Dortmund.
- Jego rozwój jest rewelacyjny. Szkoda by było, gdyby taki talent, który wysunął się tutaj na pierwszy plan, musiałby teraz zrezygnować z wywalczonej pozycji. On jest jak Oliver Kahn. Ma odwagę, która cechowała Olivera - powiedział szkoleniowiec klubu z Berlina.
„Stara Dama” plasuje się na piętnastym miejscu w tabeli i zapewni sobie utrzymanie w Bundeslidze w przypadku porażki VfB Stuttgart z Bayernem Monachium.
***
Borussia Dortmund i Hertha stoczą bój o Marcela Lotkę w Trybunale Arbitrażowym do spraw Sportu?!