FIFA prowadzi śledztwo w sprawie transferu Bruno Fernandesa

fot. Manchester United
Mateusz Michałek
Źródło: Sky Sports

FIFA bada sprawę transferu Bruno Fernandesa ze Sportingu do Manchesteru United. Pieniędzy domaga się bowiem Sampdoria.

Fernandes zamienił Sporting na MU na początku tego roku. 25-letni ofensywny pomocnik szybko zaczął pokazywać się z dobrej strony w nowym klubie. W rozegranych do tej pory dziewięciu spotkaniach w koszulce „Czerwonych Diabłów” zanotował trzy trafienia i cztery asysty.

Klub z czerwonej części Manchesteru zapłacił za Fernandesa 55 milionów euro. Sampdoria, w której Fernandes grał przed przenosinami do Sportingu, uważa, że część tej kwoty powinna trafić na jej konto. Włosi oczekują dokładnie 4,6 miliona euro, utrzymując, iż mieli zagwarantowany procent z kolejnego transferu Portugalczyka.

W czym tkwi problem? Sampdoria jest zdania, że powyższy procent jej się należy. Sporting utrzymuje z kolei, że zapis jest nieważny. Fernandes był jednym z zawodników portugalskiego klubu, który w 2018 roku rozwiązał z nim umowę po ataku kibiców „Lwów” na swoich piłkarzy. Sprawa przycichła i Sporting podpisał z nim nowy kontrakt. Formalnie Fernandes był wtedy wolnym zawodnikiem i dlatego według lizbończyków klauzula dogadana wcześniej z Sampdorią straciła ważność.

Włosi złożyli skargę do FIFA 3 kwietnia. Światowa centrala piłkarska prowadzi dochodzenie i wkrótce powinna wydać werdykt w tej sprawie.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Ralf Rangnick odrzucił Bayern Monachium. Dołujący hat-trick Manchester United już zdecydował w sprawie Erika ten Haga?! Marco Verratti zaoferował się gigantowi. Ten ma jednak pewne wątpliwości Transfery - Relacja na żywo [02/05/2024] Marek Papszun ze wzmocnieniem z Lecha Poznań?! W 2030 roku chce zostać prezydentem! Zdobył z Wisłą Kraków mistrzostwo Polski Borussia Dortmund bliżej upragnionego finału Ligi Mistrzów. PSG zmuszone odrobić straty w rewanżu [WIDEO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy