W październiku 24-latek został zesłany przez trenera Michała Probierza do rezerw. Było to pokłosie toczących się w tle negocjacji w kwestii kontynuowania współpracy między stronami.
Klub miał zaoferować piłkarzowi niezłe warunki, na które on nie przystał. Później pojawiła się informacja, że Wdowiak nie może porozumieć się ze swoim agentem.
Teraz wiadomo już, że zawodnik pozostanie w drugiej drużynie do końca sezonu. Wypełni swój kontrakt, który obowiązuje do 30 czerwca 2021 roku i odejdzie z Cracovii za darmo.
Do całego zamieszania odniósł się teraz właściciel klubu, Janusz Filipiak.
- Moja osobista pretensja do Wdowiaka polega na tym, że z jego powodu klub znowuż został opluty. On jest kolejnym piłkarzem, któremu pieniądze przewróciły w głowie. W sierpniu osobiście prosiłem, żeby zaproponować Wdowiakowi dwukrotną podwyżkę kontraktu i znaczącą sumę za przedłużenie umowy - przyznaje.
68-latek przybliżył też przy okazji rozmowy szczegóły negocjacji.
- „Tak, bardzo fajnie, cieszę się, podpiszę, ale proszę rozmawiać z moim menedżerem”. Za dwa dni dostajemy pismo od menedżera, że zgadzają się na proponowaną podwyżkę i pieniądze za podpis, ale kwotę odstępnego chcą znacznie niższą - twierdzi.
- Nie była to kwota, za którą sprzedaliśmy Piątka czy Kapustkę, tylko znacznie niższa. Zaczęły się negocjacje. Wdowiak utrzymywał, że chce zostać, ale jednocześnie prosił, by rozmawiać z menedżerem. W końcu nas to zmęczyło i cztery dni temu poprosiłem kolegów wiceprezesów, żeby powiedzieli Wdowiakowi: „Dobrze, człowieku, chcesz odejść, to rozwiązujemy kontrakt. Nie chcemy nic, idź sobie”. Co mogliśmy zrobić więcej? - pyta Filipiak.
24-latek to wychowanek ekipy z Kałuży. W barwach tej ekipy zdążył rozegrać 152 mecze. Jego dorobek to 13 bramek i 22 asysty.
***
Cały wywiad znajdziecie tutaj: https://sport.onet.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/pko-ekstraklasa-cracovia-vs-mateusz-wdowiak-klub-znowuz-zostal-opluty/w5c74t3.