Na początku czerwca informowano, że Kanaryjczycy uzgodnili z Interem warunki wypożyczenia Brazylijczyka. Także sam zawodnik miał być zdecydowany na grę w LaLiga, gdzie odbudowałby się po nieudanym sezonie w Mediolanie. Na boiskach Serie A spędził bowiem zaledwie 111 minut.
Okazuje się jednak, że do awizowanej przez media transakcji nie dojdzie, a na pewno nie w najbliższym czasie. 21-latek po raz kolejny zmienił zdanie w sprawie swej przyszłości i uznał, że spróbuje przekonać nowego trenera do dania mu szansy na Giuseppe Meazza.
- Na dzień dzisiejszy zostaję. Jestem szczęśliwy w tym miejscu, choć nie ukrywam, że nudzę się, gdy nie gram.
- To jasne, że mam ambicje na więcej, dlatego moja sytuacja i stanowisko mogą się zmienić. Pracuję ciężko, by zasłużyć na szansę i udowodnić, że bardzo dojrzałem przez ten pierwszy, trudny dla mnie sezon.