Hiszpan ma już powoli dość swojej sytuacji w Realu Madryt. Ostatnio zagrał on świetne spotkanie w reprezentacji, której w znacznym stopniu pomógł pokonać Argentynę aż 6:1m zdobywając trzy gole. Dziennikarze pytali, skąd bierze się taka różnica w formie, kiedy zawodnikowi przychodzi grać w klubie oraz w kadrze. Piłkarz szczerze powiedział wtedy, że w Madrycie odczuwa mniejsze zaufanie szkoleniowca.
Jak na razie Isco pojawia się w niemal każdym meczu „Królewskich”, ale rzadko kiedy rozgrywa pełne 90 minut, zdarza się też, że wchodzi dopiero z ławki. Pomocnik chciałby odgrywać w zespole znacznie ważniejszą rolę i dostrzega, że na Santiago Bernabéu może być o to trudno. Tego lata gracz może rozważyć odejście, a swoją szansę widzi w tym Manchester City.
Pep Guardiola pewnie prowadzi swoich podopiecznych do mistrzostwa Anglii, ale nieustannie rozgląda się za potencjalnymi wzmocnieniami. Sytuacja Isco sprawia, iż menedżer rozpatruje potencjalny transfer jako znakomitą okazję, która motywuje go do działania. Hiszpan zdaje sobie jednak sprawę, że przekonanie Realu do sprzedaży gwiazdy będzie wymagało sporego wydatku.
Wygląda jednak na to, że City nie będzie miało z tym większych problemów. „Daily Mirror” przekonuje, iż Guardiola i spółka są pewni swego. Ekipa z Etihad Stadium jest gotowa przeznaczyć na transfer nawet 75 milionów funtów. Anglicy liczą, że to wystarczy, by skłonić Real do zgody na oddanie zawodnika, a w międzyczasie przygotowują grunt pod dalsze rozmowy, negocjując z otoczeniem piłkarza.
25-latek trafił do „Los Blancos” w 2013 roku z Málagi. Madrytczycy zapłacili wtedy za niego 30 milionów euro, a od tamtej pory wartość zawodnika znacznie wzrosła. Gracz sięgnął z Realem już po 12 trofeów, w tym trzy Ligi Mistrzów. Sam rozegrał dla klubu ponad 230 spotkań.